1. Pasują do marynarskich bransoletek modułowych :) satynowy sznurek, koralik ceramiczny i koralik drewniany
2. Nadgryziona pastylka :) czyli lawa wulkaniczna na cienkim rzemyku
3. Moje pierwsze wkrętki :P
No nie ma się co dziwić. Zadbane włosy są najpiękniejszą ozdobą kobiety, więc warto w nie inwestować :) Ale oczywiście biżuteria od czasu do czasu też się przyda ;)
Śliczne kolczyki:)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię w moim poście z zabawami, w miarę chęci i czasu zapraszam do udziału, najlepiej we wszystkich, ale możesz wybrać co Ci odpowiada:)
http://pando-ra-handmade.blogspot.com/2012/06/dajmy-sie-poznac.html
pozdrawiam
Ach zaniedbalam kwestie moich dodatkow. Niestety wiecej kasy wydaje ostatnio na pielęgnację włosów, zaniedbalam sprawę szafy ;-)
OdpowiedzUsuńNo nie ma się co dziwić. Zadbane włosy są najpiękniejszą ozdobą kobiety, więc warto w nie inwestować :) Ale oczywiście biżuteria od czasu do czasu też się przyda ;)
UsuńBardzo ciekawe kolczyki :) szczególnie ta 'lawa wulkaniczna' mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńsliczne kolczyki ;) zapraszam Cie na moje rozdanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje kolczyki, pięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuńAle cudeńka... śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Makola
ooo, najbardzije podobaja mi sie rozyczki ;) fajnie ze zaczelas kleic wkretki! i lawa...gdyby nasza kolezanka mnie nie ubiegla-bylyby moje ;)
OdpowiedzUsuń